Zwiastun

Oto zwiastun opowiadania "Love??" http://www.youtube.com/watch?v=Eak2RV7yGz0
Zamówiony na stronie http://zwiastuny-na-blogi.blogspot.com/

niedziela, 23 grudnia 2012

Trzydzieści sześc

*Z perspektywy Megan*
- Kto o tej porze mógłby mnie odwiedzic. Przecież wieczór gry w brydża jest jutro. Może się pomyliło komuś?- mówiła do siebie moja babcia po usłyszeniu dzwonka do drzwi.
- Babciu ja otworzę. - powiedziałam wstając z fotela. Powolnym krokiem podeszłam do drzwi. Otworzyłam. Przed domem stał dośc przystojny chłopak z plackiem w ręku. Zdziwiłam się. Co on mógł chciec od mojej babci. 
- Hej, jest Pani Beth - zapytał chłopak lekko zmieszany
- Tak jest. - powiedziałam - babciuuuuu!!!! - krzyknęłam 
- Czy ty przypadkiem nie jesteś Liz albo Megan??
- Co?
- Jak wnuczki pani Beth tutaj przyjeżdżały na wakacje pare lat temu to się z nimi przyjaźniłem. A właściwie przyjaźniłem się z Megan. 
- Eeeeee nic nie rozumiem kim ty właściwie jesteś??
- Aaaa no tak pewnie mnie nie poznajesz, zresztą ja też nie wiem czy jesteś Liz czy Megan, więc ja jestem Michael.- chłopak uśmiechnął się i podał mi rękę. Ja nagle dostałam olśnienia. Wspólnie razem bawiliśmy się, uczyliśmy się pływac i jeżdzic na rolkach. Ale kiedy byłam tu ostatni raz on mnie unikał. Był dla mnie nie miły, aż w końcu urwał się kontakt. Pewnego dnia chciałam z nim porozmawiac, ale on zacząl ze mną kłótnię i nasza przyjaźń się skończyła.
- Aha... super - powiedziałam 
- Coś się stało?- zapytał
- Dla twojej wiadomości, bo jak widzę nie pamiętasz, jestem Megan- powiedziałam. Wtedy nadeszła babcia.
- O cześc Michael. Wejdź do środka. - uśmiechnęła się i wpuściła go do środka.
*Z perspektywy Marry*
Z samego rana zasiadłam do laptopa. musiałam sprawdzic, co pisze na portalach plotkarskich. Moją uwagę przykuł jeden nagłówek "LOUIS TOMLINSON ZABIŁ DZIEWCZYNĘ SWOJEGO PRZYJACIELA" zaczęłam  czytac "Wszyscy dokładnie wiemy jaką tragedię przeżywa teraz Liam Payne z zespołu One Direction (...) Jego przyjaciel - Louis Tomlinson - przyszedł odwiedzic swoją przyjaciółkę i dziewczynę Liama w szpitalu. Po wejściu do sali, w której leżała Sue, siedział tam parę minut, a później został wyprowadzony stamtąd przez lekarzy i pielęgniarki. Okazało się, że podczas jego wizyty stan zdrowia Sue się pogorszył...". Czytając ten artykuł nie źle się uśmiałam. Musiałam obudzic Hazzę i pokazac mu to. Oczywiście ten leń nie chciał wstac. Siłą go zmusiłam do przeczytania tych bzdur. On zdziwiony szybko pobiegł do pokoju Tomlinsona. Po paru minutach przyprowadził go i kazał mu czytac. 
- Wy wiecie, że to nie prawda?? - powiedział załamanym tonem głosu.
- No raczej, ale musimy dowieśc twojej niewinności. - powiedziałam
- Musimy??
- To chyba jasne, że ci pomożemy w końcu jesteśmy przyjaciółmi - ostatnie parę słów powiedziała bardzo cicho. Prawda jest taka, że nadal uważałam Louisa za swojego przyjaciela. 
- Dziękuję wam...
- Zdajesz sobie sprawę co będzie jeżeli Megan to przeczyta??
- O bożee, zapomniałem. Gdzie ona wogóle jest??
- Myślisz, że ci powiem. Ona teraz odpoczywa od ciebie. Musi przemyślec parę spraw. A tak poza tym to muszę powiadomic o zaistniałej sytuacji Sophie. - powiedziałam wyciągając telefon. Napisałam przyjaciółce smsa. Potem zaczęłam się zastanawiac co powinniśmy zrobic. 
*Z perspektywy Sophie*
Czekałam na Megan i babcię oglądając telewizję. Zastanawiałam się co one tak długo robią. Nagle to pokoju weszła zdenerwowana Meg, zaraz za nią szła babcia z plackiem na talerzu, a na sammym końcu szedł jakiś chłopak. Byłam zdziwiona. 
- Sophie to mój BYŁY przyjaciel Michael - powiedziała zwracając się do mnie. Wyraźnie zaakcentowała słowo "były". W sumie to ona kiedyś nam o nim opowiadała. Wiem, że się pokłócili. Nagle dostałam smsa. Był on od Marry. Jego treśc mnie bardzo zaskoczyła. Nie mogłam pozwolic na to, żeby Meg się o tym dowiedziała. Szybko wstałam z kanapy i pobiegłam na górę pod pretekstem skorzystania z toalety. Chciałam szybko przeczytac dokładnie ten artykuł. Treśc okazała się jedną wielką bzdurą, więc nie miałam się czy martwic. Szybko zeszłam na dół. Zobaczyłam jak ten cały Michael za bardzo przybliża się do Meg. Wyglądało to mniej więcej tak: on się zbliża ona się oddala. Postanowiłam zainterweniowac. Szybko usiadłam miedzy nich i z uśmiechem zaczęłam oglądac TV. Chłopaka najwyraźniej zdenerwowałam bo rzucił mi parę złowrogich spojrzeń, a potem pożegnał się tylko z babcią Beth i Megan. 
- Kultura wymaga pożegnac się ze wszystkimi - powiedziałam gdy wychodził z domu. Tymi słowami najprawdopodobniej zepsułam mu resztę wieczoru.
*Z perspektywy Sue*
Liam całą noc siedział ze mną. Opowiadał mi różne historie związane z jego życiem. Mówił mi, że bardzo chce żebym się obudziła. Teraz miałam miec jakieś rutynowe badania. Coś w rodzaju sprawdzenia czy moje narządy poprawnie działają. Po tych badaniach odwiedził mnie Harry. Miło było usłyszec jego głos. Powiedział, że fanki organizują akcje na tt o haśle "Sue wracaj do zdrowia". To było bardzo miłe. Miałam nadzieję, że Louis i Megan będą razem, a także chciałabym bardzo wybudzic się przed gwiazdką. W ten sposób mogłabym spędzic ją ze wszystkimi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz